Primož Čučnik

slovenščina

[Zeskanowałem swoje zdjęcie...]

* * *

Zeskanowałem swoje zdjęcie z pierwszej klasy
podstawówki: krzywo przycięta grzywka, grube
policzki, delikatnie przygryziona warga,

przerażająco ufne oczy. Powoli przesuwam
pasek kontrastu i z mlecznej nicości wyłania się
kształt, który staje się rzeczywisty w połowie

skali, a potem znów zapada się w tło. Szczęśliwy,
kto umiera w taki sposób. A teraz patrzę w lustro
i muszę się zgodzić na kilka zmarszczek, których

niedawno nie było (czy kiedykolwiek mogło
ich nie być?). Więc to ja, znowu ja, wszystko ja,
włącznie z blizną po trądziku, dziurą w zębie, a

kiedyś, być może – dziurą po zębie. Za dużo
tego ja, żebym mógł je ogarnąć, wziąć za swoje.
Zważywszy, że jesteśmy dopiero przy ciele.

© Tadeusz Dąbrowski
Avdio produkcija: 2005, M.Mechner / Literaturwerkstatt Berlin

[Poskeniral sem svojo fotografijo...]

* * *

Poskeniral sem svojo fotografijo iz prvega razreda
osnovne šole: postrani pristrižen šop las,
debela lica, nežno pogrizena ustnica,

presenetljivo zaupljive oči. Počasi premikam
kontrast in iz mlečne praznine se izlušči
oblika, ki postane razpoznavna na polovici

lestvice, potem pa spet potone v ozadje. Srečen je,
kdor tako umre. Zdaj pa gledam v ogledalo
in pristati moram na nekaj gubic, ki jih še

pred kratkim ni bilo (ali je sploh mogoče,
da jih ni bilo?). Torej sem jaz, spet jaz, vse to jaz,
tudi z brazgotino od mozolja, luknjo v zobu,

in enkrat, mogoče – luknjo od zoba. Preveč
tega jaza, da bi ga lahko dojel, vzel za svojega.
Posebej, če vemo, da smo šele pri telesu.

Iz poljščine prevedel Primož Čučnik.