Joanna Mueller

poljščina

Dagmara Kraus

nemščina

zaranna

                                             witaj, Agnieszko!

przybywasz nieśpiesznie w rytm fali przyboju
we mnie niewczesnej, gnanej, niegotowej
zbyt wiele słów przewiewają jeszcze przyziemne przeciągi
gdy tak stoję w wygłosie pstrokata jak słup
obwieszona na oścież afiszami twarzy

nieobliczalne oblicze – wynikasz, gdy znikam
czysta kartko, nagietku, raniuszku,
śnieguliczko, jagniątko w szkarłatach

bądź zdrowa jak sen położnej z nocnego dyżuru
zakorduj mnie ze sobą, świtanno, przeciągnij na jasną stronę
skurcz mnie w topografię wzniesień i pradolin
ze wszystkich zmysłów ćwicz mnie w obserwacji
zatrzaśnij w kapsułce ciała, wyinterpretuj w ciszę

wdech – wypieram się siebie po blaknący blankiet
wdech – zwijam się jaskrawą poszewką do środka
wdech – przezwajam na twoje rozpulchnioną czerwień

teraz mnie już możesz swą bielą otworzyć


                22.05.2012

© Wrocław, Biuro literackie
Iz: intima thule
Wrocław : Biuro Literackie, 2015
Avdio produkcija: Literaturwerkstatt Berlin, 2016

matutinchen

                                                 willkommen, Agnieszka!

triffst sachte ein, im rhythmus der brandung
in mir späten, getriebenen, längst nicht bereiten
zu viele worte wehen noch im durchzug am boden
wenn ich so dasteh im auslaut, bunt wie die litfaß
sperrangelweit offen mit ringsum den postervisagen

mienchen du, nicht zu ermitteln: erstehst, wo ich nicht bestehe
weißes blatt du, ringelchen, früheling
schneebeerchen, lämmchen im purpur

sei stark wie der schlaf der nachtschichthebamme
stimme mich mit mir gleich, morgensternchen, zerr mich ins helle
schrumpfe mich zur topographie von urhöhen und -tälern
von allen sinnen übe mich im schauen
schnapp ein in die körperkapsel, dolmetsche dich in die stille

atmen - ich veräußere mich ins bleiche laken
atmen - ich winde mich, grelles gehäuse nach innen
atmen - ich spule lockeres rot auf dich über

jetzt kannst du mich schon mit deiner blässe eröffnen

Aus dem Polnischen übertragen von Dagmara Kraus