Bronka Nowicka

poljščina

Dagmara Kraus

nemščina

Kieszenie

Pewnego dnia ojciec znalazł ręce. Swoje własne. Były schowane w kieszeniach płaszcza. Prawa ściśnięta bardziej, lewa mniej.

Prawą wyciągnął najpierw. Zrobił to, łapiąc zębami za skórę. Upuścił rękę na podłogę, zabolało. Nogą obrócił na grzbiet, rozłożył pięść na pięć palców. Przed użyciem wypadało je przetrzeć, zrobił to kolanem we flanelowej nogawce. Lewą rękę wyszarpnął z kieszeni razem       z kawałkiem podszewki, której się czepiła. Rozpostarł siłą, założył i domył.

Po kilku dniach bycia na miejscu ręce jadły, piły i pstrykały palcami. Za jakiś czas zachciało im się bić. Wtedy ojciec pokazał im mnie.

© Bronka Nowicka
Iz: Nakarmić kamień
Stronie Śląskie: Biuro Literackie, 2017
Avdio produkcija: Haus für Poesie, 2018

Taschen

Eines Tages fand Vater Hände. Seine eigenen. Sie waren in den Manteltaschen versteckt gewesen. Die rechte etwas stärker gedrückt, die linke weniger.

Die rechte zog er zuerst heraus. Er tat dies, indem er sie mit den Zähnen bei der Haut packte. Er ließ die Hand zu Boden fallen, es tat kurz weh. Mit dem Fuß drehte er sie auf den Rücken, entfaltete die Faust in ihre fünf Finger. Vor dem Gebrauch gehörte es sich, sie abzuwischen, er tat dies mit dem Knie im Flanellhosenbein. Die linke Hand zerrte er mitsamt eines Stücks Unterstoff aus der Tasche, in das sie sich eingehängt hatte. Er spannte sie mit einigem Kraftaufwand auf, zog sie an und wusch sie richtig.

Nach ein paar Tagen am rechten Ort aßen die Hände, tranken und schnippsten mit den Fingern. Einige Zeit später bekamen sie Lust, sich zu prügeln. Dann zeigte Vater ihnen mich.

aus dem Polnischen von Dagmara Kraus