Jacek Dehnel

poljščina

Michael Zgodzay

nemščina

Andy Warhol, „Robert Mapplethorpe”, polaroid print, 1973
Robert Mapplethorpe, “Self-portrait with Skull Cane”, gelatin silver print, 1988

                 Panu Eugeniuszowi Tkaczyszynowi – Dyckiemu


Co ci się stało, dziecko, powiedz, co się stało?
Którędy w ciebie weszło to straszne, którędy?
Jakimi cieśninami wpłynęły nieszczelne
tankowce z takim czarnym? Z jakiej chmury spadły
gorzkie deszcze? Czy owoc był szkodliwy? Czy ten
arszenik był zatruty? Co łykałeś, dziecko,
co zobaczyłeś, dziecko, jakie frakcje ropy,
jakie złoża bazaltu, jakie hałdy żużlu?
Czy ten pan cię dotykał, czy go dotykałeś,
co tak ciebie dotknęło? Czy było dotkliwe
to miasto i ci ludzie? Skąd ta zmiana, dziecko,
kto ci dał ten cukierek, kto ci wsunął w rękę
tę tabletkę? Kto wsączył ci ten jad, tę chudość,
tę matowość, tę gorycz? Co dostałeś w zamian?
Straciłeś czy zyskałeś? Co ci przetoczono?
Przez jakie zadrapania, czyje ugryzienia
weszło to w ciebie? Kiedy? I czemu nie chciało
wyjść, i czemu nie zechce wyjść? Dlaczego czarno
skoro było tak biało? Czy ktoś urodzony
w Queens mógł skończyć inaczej? Czy weszło ze światłem,
z migawką, przez przesłonę? I kto mu otworzył
drogę, kto mu otworzył to, co się otwiera?
Czy było inne wyjście? Inne, niż to wejście,
którym weszło do środka? Co było pod spodem,
kiedy szedłeś po wierzchu? I co jest pod spodem,
kiedy tak jesteś w środku, gdy wszedłeś do środka?


                                               Cieszyn, 22 – 27. VII. 2005

© Jacek Dehnel
Iz: Brzytwa okamgnienia
Wrocław: Biuro Literackie, 2007
Avdio produkcija: Haus für Poesie, 2021

Andy Warhol, „Robert Mapplethorpe”, polaroid print, 1973 Robert Mapplethorpe, “Self-portrait with Skull Cane”, gelatin silver print, 1988

für Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki



Was ist mit dir geschehen, Kind, sag, was ist geschehen?

Auf welchem Weg ging dies Schreckliche in dich hinein,

auf welchem Weg? Durch welche Meeresengen liefen undichte

Tanker ein mit dieser schwarzen Fracht? Aus welcher Wolke fiel

der bittere Regen? War die Frucht ungesund? Oder

dies Arsen vergiftet? Was schlucktest du, Kind,

was sahst du, Kind, welche Erdölfraktionen,

welche Basaltvorkommen, welche Schlackenhalden?

Hatte dich dieser Mann berührt, hattest du ihn berührt,

was hatte dich so verletzt? Waren diese Stadt und diese

Menschen verletzend? Woher diese Wandlung, Kind,

wer gab dir dieses Bonbon, wer ließ in deine Hand die Tablette

gleiten? Wer flößte dir das Gift ein, diese dünne Gestalt,

diese Mattigkeit, diese Bitterkeit. Was bekamst du zum Tausch?

Gab es Verlust oder Profit für dich? Was bekamst du übertragen?

Durch welche Kratzer, durch wessen Bisse, ging das

in dich hinein? Wann? Und warum wollte es nicht wieder

hinaus und wird nicht hinausgehen wollen? Warum schwarz,

wenn es so weiß war? Konnte jemand, der in Queens

zur Welt kam, anders enden? Kam es hinein mit dem Licht,

mit dem Schnappschuss, durch die Irisblende? Und wer

machte ihm den Weg frei, wer öffnete ihm, was sich öffnet?

Gab es einen Ausweg? Der anders ist als der Weg,

auf dem es hineingelangte? Was gab es darunter,

als du darüber gingst. Und was ist darunter,

wenn du so im Innern bist, als du hinein ins Innere gingst?



Cieszyn, 22-27 VII 2005 

Aus dem Polnischen von Michael Zgodzay