Antonia Lloyd-Jones

angleščina

Na wszystko za późno, na nic za wcześnie

Znowu niespodziewanie spotkamy się po latach,
będziemy z premedytacją mieszać piwo i wino
z wódką, by w środku nocy jeździć rowerami
po osiedlu, niespodziewanie uderzając w wysokie

krawężniki, tratując klomby, tnąc policzki
o wyrosłe niespodziewanie gałęzie, by się nie-
spodziewanie potem wywrócić, i prowadząc
zwichrowane rowery, przyjść do mnie, by opatrzyć

rany, a potem położyć się spać, by rano
kopulować niespodziewanie jak zwierzęta, ze
strachu, że powróci niespodziewanie coś,

co czuliśmy przed laty, kopulując jak ludzie.

© Tadeusz Dąbrowski
Avdio produkcija: Literaturwerkstatt Berlin 2009

Too late for anything, too early for nothing

Unexpectedly we’ll meet again years later,
quite on purpose we’ll mix beer and wine
with vodka, ride bikes in the middle of the night
around the estate, unexpectedly bumping into the high

kerbstones, trampling flowerbeds, cutting our cheeks
on branches sprung up unexpectedly, then un-
expectedly fall over and, pushing our
warped bicycles, come to my place, then dress

our wounds, later lie down to sleep, in the morning
copulate unexpectedly like animals, out
of fear that something will unexpectedly return

that we felt years ago, when we copulated like humans.

Translated by Antonia Lloyd-Jones