Piotr Sommer

poljščina

Doreen Daume

nemščina

POD MIASTEM

Po latach woda kapie dalej,
nie ma jej kto dokręcić.
Płynie starymi rurami
głęboko, aż do szamba.

Rano w piwnicy patykiem
włączam wesoły silnik.
Dygocze, dudni, ćwierka –
popsuł się tylko automat.

W nocy woda dopływa
podziemnie, nielegalnie
na cmentarz, do grobu, na którym
tej wiosny wyrosła pietruszka

a obok, też w nogach, ciemnieje
zdziczałe szczenię szczawiu
smacznego i cierpkiego
jak potajemny seks.

Silnik budzi otuchę,
wypełnia nocne ubytki.
Jest ranek, nucę pod nosem –
Zastąpi mnie nieznajomy.

W piwnicy strumień światła
omywa kratę okien,
pulsuje, pada na licznik –
na schodach łapię rytm.

I dla pamięci nucę
przechodząc obok szamba
płynną podziemną piosenkę
o szczawiu i nieznajomym.

© Piotr Sommer
Iz: Nowe stosunki wyrazów
Avdio produkcija: Literaturwerkstatt Berlin 2008

UNTER DER VORSTADT

Noch nach Jahren tropft Wasser,
niemand ist da, der es abstellt.
Es fließt durch alte Rohre
tief unten, bis zur Grube.

Morgens stelle ich im Keller mit einem
Stöckchen den lustigen Motor an.
Er zittert, kracht, klappert –
nur die Automatik ist kaputt.

Nachts fließt Wasser zu,
unterirdisch, illegal
auf den Friedhof, in das Grab, auf dem
in diesem Frühjahr Petersilie wuchs

und daneben, auch auf den Beinen, dunkelt
der verwilderte Welpe des Wiesenampfers,
der köstlich und herb ist
wie heimlicher Sex.

Der Motor macht Mut,
füllt nächtliche Lücken aus.
Es ist Morgen, ich summe vor mich hin -
Ein Unbekannter löst mich ab.

Im Keller wäscht ein Lichtstrahl
das Fenstergitter ab,
pulsiert, fällt auf den Zähler -
auf der Treppe übernehme ich den Rhythmus.

Um's mir zu merken summe ich
im Vorbeigehn an der Grube
ein flüssiges Untergrundlied
vom Wiesenampfer und von einem Unbekannten.

Piotr Sommer: Ein freier Tag im April. Gedichte.
Aus dem Polnischen von Doreen Daume. Wien: Edition Korrespondenzen, 2002
© Edition Korrespondenzen, Wien 2002