Iryna Tsilyk

украинский

Bohdan Zadura

польский

*** [Пам’ятаєш цю мізансцену:]

Пам’ятаєш цю мізансцену:
ми стояли в Неаполі, розділені десятьма метрами,
і дивилися один на одного
(ти – згори вниз, я – знизу вгору)?

Все було нашим –
слизькі сходинки, масивні тіла середньовічних будинків,
поїдені сотнями різних людей, ніби термітами,
запахи мідій і прального порошку,
бездиханний щур біля моїх кросівок,
звуки органу впереміш із здавленим голосом натовпу
і монохром надвечір’я.

Ця історія не знає умовного способу.
Але якби від зіткнення поглядів народжувалися діти,
нашій дівчинці було би вже два.
Ми назвали би дитя Санта-К’ярою
й вечорами вичесували з її довгого волосся
лимонні скоринки, мушлі, риб’ячу луску,
карамельки, уламки майоліки,
патину, пташине пір’я...

Дивися на мене. Просто дивися на мене.
Поки сонце не сіло.

© Iryna Tsilyk
Аудиопроизводство: Haus für Poesie / 2017

*** [Pamiętasz tę filmową scenę]

Pamiętasz tę filmową scenę:
staliśmy w Neapolu, dzieliło nas dziesięć metrów,
i patrzyliśmy na siebie (ty z góry w dół, ja z dołu w górę)?

Wszystko było nasze -
śliskie schodki, masywne ciała średniowiecznych budynków
nadjedzonych przez setki różnych ludzi, jak przez termity,
zapach midi i proszku do prania,
martwy szczur koło moich tenisówek,
dźwięki organów zmieszane ze zdławionym głosem tłumu
i monochromia wieczoru.

Ta historia nie zna trybu warunkowego.
Ale gdyby z zetknięcia się spojrzeń rodziły się dzieci,
nasza dziewczynka miałaby już dwa lata.
Dalibyśmy dziecku imię Santa Ciara
i wieczorami wyczesywalibyśmy z jej długich włosów
cytrynowe skórki, muszle, rybie łuski,
karmelki, kawałki majoliki,
patynę, ptasie pióra...

Patrz na mnie. Po prostu patrz na mnie.
Póki słońce nie zaszło.

Tłumaczenie: Bohdan Zadura