Tomasz Pierzchała 
Translator

on Lyrikline: 13 poems translated

from: ucraniano, polaco, russo to: polaco, russo

Original

Translation

ПРОМЕТЕЙ

ucraniano | Lesyk Panasiuk

Вчора я побачив фото мертвого російського солдата з двома краденими вібраторами в руках
він тримав їх наче дві естафетні палички навіть більше два олімпійські вогні
де замість полум’я жевріло задоволення яке не зміг донести навіть до кордону
не спалахнуло воно на повну в якійсь воркуті чи мурманську
не відчули його співвітчизники
не дочекалися подвигу

Але російських прометеїв завжди вистачало
тільки крали вони раніше українську історію українське мистецтво і далі за списком
ви й самі все знаєте
от дійшли вже до українського задоволення

Чи відчував солдатик велич свого героїзму
чи сподівався що на його честь поставлять пам’ятник
що його іменем назвуть цукерки або черговий російський ракетний комплекс

Два вібратори
речі за які варто воювати
речі за які варто померти
так мабуть він собі думав

© Lesyk Panasiuk
Audio production: Haus für Poesie, 2022

PROMETEUSZ

polaco

Wczoraj zobaczyłem zdjęcie martwego rosyjskiego żołnierza z dwoma ukradzionymi wibratorami w rękach

trzymał je niczym dwie pałeczki sztafetowe a nawet bardziej jak dwa znicze olimpijskie

gdzie zamiast płomieni tliła się rozkosz której nie udało mu się donieść nawet do granicy

nie rozbłysła w pełni w jakiejś tam workucie czy murmańsku

nie poczuli tego rodacy

nie doczekali się bohaterskiego czynu

 

Lecz rosyjskich prometeuszy zawsze wystarczało

tylko kradli wcześniej ukraińską historię ukraińską sztukę i dalej według listy

więc sami wszystko wiecie

oto doszli już do ukraińskiej rozkoszy

 

Czy odczuwał żołnierzyk wielkość swego bohaterstwa

czy miał nadzieję że na jego cześć zostanie wzniesiony pomnik

że jego imieniem zostaną nazwane cukierki lub kolejny rosyjski system rakietowy

 

Dwa wibratory

rzeczy za które warto walczyć

rzeczy za które warto umrzeć

tak właśnie sobie myślał

tłumaczenie na język polski: Tomasz Pierzchała

szum w ustach

polaco | Zofia Baldyga

Płaczące dziecko niesie pełne garście pecha, a w plecaku karmnik.
Pustka przed nami nabiera rezolutnych kształtów. Kto kocha mocniej,
ten ustawia ostrość. Zbliżamy się do siebie, ale ostrożnie, ostrożnie
niech obędzie się bez ofiar, bez tkanek wiszących na włosku.

W parku dziewczęta obejmują chłopców. Zaskoczone
zwierzęta tylko patrzą. Wymieniają się kolorami.
Szkolenie z pierwszej pomocy może się zacząć
w każdej chwili, choć dłonie mam zajęte płonącą świecą.
Źródłom światła również zagroziliśmy wyginięciem.

Wstałeś dziś po ciemku, po ciemku wróciłam z pracy.
Chodzimy w koło z podniesionymi głowami.
Koło się nie otwiera, a przez nasze miasto
nie płynie żadna rzeka, nie licząc tej
która kiełkuje mi na języku.

© Zofia Bałdyga
Audio production: Asociace spisovatelů, 2023

шум во рту

russo

Плачущий ребенок несёт горсть невезения, а в рюкзаке кормушку.

Пустота перед нами принимает решительные формы. Кто любит крепче,

тот выставляет фокус. Подходим друг к другу, но осторожно, осторожно

пусть это обойдётся без жертв, без тканей, висящих на волоске.


В парке девушки обнимают парней. Ошеломлённые

животные просто смотрят. Обмениваются цветом.

Обучение первой помощи может начаться

в любое время, хотя мои руки заняты пылающей свечой.

Источникам света тоже угрожали исчезновением.


Ты проснулся сегодня в потёмках, я – в потёмках вернулась с работы.

Ходим по кругу с поднятыми головами.

Круг не размыкается, а через наш город

ни одна река не течёт, не считая той

что прорастает на моём языке.

перевод: Sergo Mushtatov и Tomasz Pierzchała

wszystkie pory roku na raz

polaco | Zofia Baldyga

1.
Zapisywać prognozy w samym środku wersu jak przejścia graniczne.
Niebo nad nimi jest wyższe. W nocy niektóre z nich przyśnią się
sobie nawzajem. Przyśnią się sobie nawzajem i niewiele pozostanie
z ich rozlanych odbić. Wmasują je w suche podłoże.

Pory roku tłoczą się pod dachem, zapominając o dystansie.
O rytuałach przejścia. Wychodzą wszystkie na raz. Frontowymi drzwiami.
Uczą dzieci nazywać miesiące, podliczać straty.

2.
W tej grze można rozmawiać, nie wolno dotknąć dłoni rozmówcy.
Zgoda to za mało. Na dłoni rozmówcy są już zapiski, są dowody.
Na dłoni rozmówcy leży złota rybka. Dowodów się nie dotyka.

Tafla się przelewa, ogień jej nie gasi. Nikt już nie wierzy pogodzie.
Nikt nie wierzy w pogodę, nikt nie wierzy w krajobraz.

© Zofia Bałdyga
Audio production: Asociace spisovatelů, 2023

все сезоны сразу

russo

1.

Записывать прогнозы в самом разгаре строки как пограничные переходы.

Небо над ними выше. Ночью некоторые из них приснятся

друг другу. Приснятся друг другу и немного останется

от их разлитых отражений. Вмассируются в сухое основание.


Сезоны толкутся под крышей, забывая о расстоянии.

О ритуалах перехода. Они выходят все сразу. Входными дверями.

Учат детей называть месяцы, подсчитывать потери.


2.

В этой игре можно разговаривать, нельзя касаться ладони собеседника.

Согласия недостаточно. Ладонь собеседника уже имеет записи, имеет доказательства.

Золотая рыбка лежит на ладони собеседника. Доказательств не трогают.


Гладь переполняется, огонь не гасит её. Никто больше не верит погоде.

Никто не верит в погоду, никто не верит в пейзаж.

перевод: Sergo Mushtatov и Tomasz Pierzchała

Nocna zmiana

polaco | Zofia Baldyga

Wszystkie bohaterki we mnie są zmęczone. Czytasz o tym w listach
pisanych chrapliwym szeptem. Zawsze o poranku
który nigdy nie bywa mądrzejszy, rośnie powoli
niczym las, niczym wiersz. O bohaterach trzeba milczeć
zostawiać im uchylone drzwi.

Nic nie trwa wiecznie ani nawet długo, rzeczy się buntują
i wypowiadają umowę, odstępują od moich dłoni.
Gatunki zagrożone śpiewają nam pod oknem zakazane piosenki
aż oczy bolą, no mówię ci. Jakbym tam miała rozsypane ziarno,

tyle się tego marnuje. Niech bolą, mówisz, niech cerują powierzchnie.
Niech nadrabiają miną. Musimy sobie jakoś radzić z czasem teraźniejszym
z inżynierią intymną. Nad ranem wszystko kiełkuje, ciągnie ku górze,
jaki zgodny zespół. A ty co, śpisz?

© Zofia Bałdyga
Audio production: Asociace spisovatelů, 2023

ночная смена

russo

Все героини во мне устали. Читаешь об этом в письмах,

написанных хриплым шёпотом. Всегда на рассвете,

который никогда не бывает мудрее, растёт постепенно

словно лес, словно стихотворение. Надо молчать о героях,

оставлять им дверь слегка открытой.


Ничто не длится ни вечно ни даже долго, вещи бунтуют

и расторгают договор, отступают от моих ладоней.

Вымирающие виды поют нам под окном запрещённые песни

аж глаза болят, но говорю Тебе. Если б имела там рассыпанное зерно,


столько потрачено впустую. Пусть болят, говоришь, пусть штопают поверхности.

Пусть притворяются. Мы должны как-то ладить с настоящим временем

с интимной инженерией. На рассвете всё прорастает, тянется кверху,

какая слаженная команда. А Ты, что, спишь?

перевод: Sergo Mushtatov и Tomasz Pierzchała

Prawa pacjentki

polaco | Zofia Baldyga

1.
Sporo mówiono o kobiecości, najchętniej głębokim męskim głosem.
W końcu każdy był kiedyś dziewczynką.
Głos w szelkach odpycha cudzą dłoń, nadgarstek wygląda na lekko zwichnięty.

Czy ma Pan na myśli wannę pełną purpurowych skrzepów?
Czy może wąską kładkę nad wzburzoną rzeką?

Turyści chodzą tam fotografować opuszczoną porodówkę. Życie w tych okolicach to raczej ewakuacja niż urbex, znaczony szlak żyje we mnie, mech porasta kubistyczne mosty. Narodziny to żaden początek.

2.
Przedmieścia się po mnie kręcą, demonstrują w obronie moich organów wewnętrznych.
Mimo niefortunnego położenia pozostają otwarte na świat.
Kapcie wysuwają się na prowadzenie.

Skomponuj do tego melodię najlepiej tonalną. Może być nawet poplamiona, panienko,
w tych stronach stawiamy na rytm.

© Zofia Bałdyga
Audio production: Asociace spisovatelů, 2023

Права пациентки

russo

1.

Много говорилось о женственности, охотней глубоким мужским голосом.

В общем-то каждый был когда-то девочкой.

Голос в подтяжках отталкивает чужую ладонь, запястье выглядит слегка вывихнутым.


Имеете ли вы, господин, в виду ванну, полную пурпурных сгустков?

Или, может быть, узкий мостовой переход через бурную реку?


Туристы ходят там фотографировать заброшенный роддом. Жизнь в тех районах скорее эвакуация, чем urbex,

во мне живёт размеченный маршрут, мхом зарастают кубистические мосты. Рождение — никакое не начало.


2.

Пригороды по мне кружат, выходят на демонстрацию в защиту моих внутренних органов.

Несмотря на нефартовое положение, остаются открытыми миру.

Тапки вырываются вперёд.


Состряпай к этому мелодию потональнее. Может быть даже запятнана, юная дева,

в этих краях делаем ставку на ритм.

перевод: Sergo Mushtatov и Tomasz Pierzchała

АФРИКА КАК ТРЁХРАЗОВОЕ ПИТАНИЕ

russo | Andrei Sen-Senkov

завтрак

если здесь идёт дождь
то идёт очень долго

это напоминает
прозрачное переливание крови

обед

большинство здешних (совершенно нездешних)
причудливых насекомых
словно нарисованы
во время
красиво прерванного полового акта

ужин

белому богу скучно в африке
и когда к нему приходят
он
прячется за дверь
развлекается
притворяясь ребёнком
и меняя голос
говорит
«не могу открыть.
родителей нет дома»

AFRYKA JAK TRZY POSIŁKI DZIENNIE

polaco

śniadanie

jeśli pada tu deszcz
to pada bardzo długo

przypomina to
przezroczystą transfuzję krwi

obiad

większość tutejszych (całkowicie obcych)
dziwacznych owadów
wydaje się że zostały narysowane
podczas
pięknie przerwanego aktu płciowego

kolacja

biały bóg w afryce nudzi się
i kiedy przychodzą do niego
on
chowa się za drzwiami
bawi się
udając dzieciaka
i zmienionym głosem
mówi
„nie mogę otworzyć.
rodziców nie ma w domu”

Przełożył Tomasz Pierzchała
Four Centuries. Russian Poetry in Translation. — Essen: Perelmuter Verlag, 2013, Nr. 5.

[Как можно писать стихи после четырнадцатого января 1942 года?..]

russo | Linor Goralik

                                             Александру Барашу


После 6 февраля 43-го? После 11 марта 1952-го?
Как можно писать стихи после 22 июня 1917-го?
После июля 1917-го? После марта 1984-го?
Как можно писать стихи после 6 ноября 1974 года,
11 сентября 1965 года, 1 августа 1902-го,
9 мая 1912-го?
Как можно писать стихи после 26-го числа прошлого месяца?
После 10 июня прошлого года? После 12 июня?
После 14 декабря 1922 года?
После этого четверга?
После того, что случилось сегодня в три?
Ужасней, наверное, было только первое ноября 1972 года.
Только 12-е апреля семьдесят третьего было, возможно, ещё страшнее.
Или шестое августа 86-го. 4 сентября 1913-го. Или, скажем,
двадцать пятое июля 1933 года. Или двадцать шестое.
Кто-то наверняка упал с передвижной лестницы в библиотеке,
сломал позвоночник, никогда не сможет двигаться.
Кто-то, наверное, погиб,
по ошибке подорвав себя вместе с заложниками.
У кого-то, скорее всего, ребёнок побежал за мороженым,
буквально за два квартала,
и никогда не вернулся.
Нет, буквально за угол. Нет, буквально в соседний дом.
Нет, вернулся восемнадцать лет спустя, 25 марта.
Или двенадцать лет назад, 24 ноября, в 15:00.
Умер 26-го числа прошлого месяца.
Написал одно-единственное стихотворение, очень плохое.

from: Так это был гудочек
Озолниеки: Literature without borders, 2015
ISBN: 978-9934-14-555-1
Audio production: Aquanaut studio (2012)

[Jak można pisać wiersze po czternastym stycznia 1942 roku?..]

polaco

                       Aleksandrowi Baraszowi

Jak można pisać wiersze po czternastym stycznia 1942 roku?
Po 6 stycznia 43? Po 11 marca 1953?
Jak można pisać wiersze po 22 lipca 1917?
Po lipcu 1917? Po marcu 1984?
Jak można pisać wiersze po 6 listopada 1972 roku,
11 września 1965 roku, 1 sierpnia 1902.
9 maja 1912?
Jak można pisać wiersze po 26 zeszłego miesiąca?
Po 10 czerwca zeszłego roku? Po 12 czerwca?
Po 14 grudnia 1922 roku?
Po tym czwartku?
Po tym, co się stało dzisiaj o trzeciej?
Straszniejszy, z pewnością, był tylko 4 września 1913.
Tylko 12 kwietnia siedemdziesiąt trzeciego był, być może, znacznie
straszniejszy.
Albo 6 sierpnia 86. 4 września 1913. Albo, powiedzmy,
dwudziesty piąty lipca 1933 roku. Albo dwudziesty szósty.
Ktoś bez wątpienia spadł z przenośnej drabiny w bibliotece,
złamał kręgosłup, nigdy nie będzie się poruszał.
Ktoś bez wątpienia zginął,
przez pomyłkę wysadził się razem z zakładnikami.
Komuś dzieciak pobiegł po lody,
dosłownie za dwie przecznice
i nigdy nie wrócił.
Nie, dosłownie za róg. Nie, dosłownie do sąsiedniego domu.
Nie, wrócił po osiemdziesięciu latach, 25 marca.
Albo dwanaście lat temu, 24 listopada o 15:00.
Umarł 26 w zeszłym miesiącu.
Napisał tylko jeden wiersz, bardzo słaby.

Przetłumaczył z języka rosyjskiego Tomasz Pierzchała

* * * [потому что ты любишь жить как на складе]

russo | Arseni Rovinski

потому что ты любишь жить как на складе
среди всех этих штук твоих вечно везде разбросанных
ни заснуть ни проснуться

прощай Алёша
мобильные карты Москвы это как с гор вода
или как если смотришь вниз на запад или восток и со всех сторон зелёный-зелёный
а дальше устойчивый тёмно-синий

[dlatego że lubisz żyć jak na składzie]

polaco

dlatego że lubisz żyć jak na składzie
pośród tych wszystkich twoich rzeczy wiecznie porozrzucanych
nie ma jak zasnąć i jak się obudzić

wybacz Aljosza
mobilne mapy Moskwy to jak woda z gór
lub gdy spoglądasz w dół na zachód lub wschód i ze wszystkich stron zielony-zielony
a dalej odporny ciemno-niebieski

Przełożył Tomasz Pierzchała

* * * [только два раза в неделю и только аэрофлот]

russo | Arseni Rovinski

только два раза в неделю и только аэрофлот
на берегу океана два раза в неделю встречаются
птицы железные ”Академик Курчатов” и ”Майя Плисецкая”

ты как нарочно за мною летаешь говорит она академику
как буд-то внутри у тебя включили автопилот
или кто-нибудь позовёт тебя Игорь Игорь
а ты идёшь и идёшь и специально не оборачиваешься

[tylko dwa razy w tygodniu i tylko aerofłot]

polaco

tylko dwa razy w tygodniu i tylko aerofłot
nad brzegiem oceanu dwa razy w tygodniu spotykają się
żelazne ptaki „Akademik Kurczatow” i „Maja Plisiecka”

ty umyślnie za mną latasz mówi ona do akademika
jak by ci w środku włączyli autopilota
albo gdy ktoś krzyknie do ciebie Igor Igor
to ty idziesz i idziesz, i specjalnie nie odwracasz się

Przełożył Tomasz Pierzchała

* * * [недалеко от вокзала была река с очень сложным названием]

russo | Arseni Rovinski

недалеко от вокзала была река с очень сложным названием
можно сказать вообще не называлась никак
местный народ кроманьонцы какие-то каждый мечтает открыть
магазинчик или кафешечку

больше всего нам тогда помешали в прямом смысле слова коровы
всюду за нами ходили смотрели потом разбежались по городу
когда началась стрельба

[nieopodal dworca była rzeka o bardzo trudnej nazwie]

polaco

nieopodal dworca była rzeka o bardzo trudnej nazwie
można powiedzieć że w ogóle nie miała nazwy
rdzenni mieszkańcy jacyś kromaniończycy każdy marzy by otworzyć
sklepik lub kawiarenkę

najbardziej nam wtedy przeszkodziły w tego słowa znaczeniu krowy
chodziły za nami wszędzie patrzyły potem rozbiegły się po mieście
kiedy zaczęła się strzelanina

Przełożył Tomasz Pierzchała

[С лицом, подтаявшим, как леденец, с грустным лицом...]

russo | Elena Fanajlova

С лицом, подтаявшим, как леденец, с грустным лицом,
Будешь губы облизывать, таять, чай пить,
О, ещё не скоро зима, — дети в автобусе сообщат,
Очарованные, с повязками на глазах,
С чёрными, белыми кошками, как насвистел Ариэль,
С прозрачным профилем, с половинкой Луны во рту,
Со звёздочкой из фольги на скуле,
Ни о чём вспоминать не будешь, ни о боли, ни о чём,
Целый год с ароматической палочкой взаперти,
С алмазной пылью под кожей, с оптикой для чудес,
С хвойным, ментоловым запахом смерти, пока осядет в ноздрях,
С голубым излучающим мозгом, со счётчиком Гейгера в головах,
С чёрными созвездиями наяву.

(1992)

© Елена Фанайлова
from: Путешествие
Санкт-Петербург: Северо-Запад — Митин журнал, 1994
Audio production: 2006, Literaturwerkstatt Berlin

[Z twarzą, rozpuszczoną, jak lizak, ze smutną twarzą...]

polaco

Z twarzą, rozpuszczoną, jak lizak, ze smutną twarzą,
Będziesz oblizywać wargi, topić się, pić herbatę,
O, zima jeszcze nie prędko – obwieszczą dzieci w autobusie,
Zachwycone, z opaskami na oczach,
Z czarnymi, białymi kotami, jak pogwizdywał Ariel,
Z przezroczystym profilem, z połówką Księżyca w ustach,
Z gwiazdką z folii na kości policzkowej,
O niczym nie będziesz wspominał, ani o bólu, o niczym,
Cały rok z aromatycznym kadzidełkiem w zamknięciu,
Z diamentowym pyłem pod skórą, z optyką dla cudów,
Z iglastym, mentolowym zapachem śmierci, dopóki nie osiądzie w nozdrzach,
Z niebieskim promieniującym mózgiem, z licznikiem Geigera w głowach,
Z czarnymi gwiazdozbiorami na jawie.

Przełożył Tomasz Pierzchała

КИТАЙСКОЕ ПУТЕШЕСТВИЕ 2

russo | Olga Sedakova

Пруд говорит:
были бы у меня руки и голос,
как бы я любил тебя, как лелеял!
Люди, знаешь, жадны и всегда болеют
и рвут чужую одежду
себе на повязки.
Мне же ничего не нужно:
ведь нежность – это выздоровленье.
Положил бы я тебе руки на колени,
как комнатная зверушка,
и спускался сверху
голосом, как небо.

© Olga Sedakova
Audio production: LiteraturWERKstatt Berlin 2009

Chińska Podróż 2

polaco

Przemówił staw:
gdybym miał ręce i głos,
tak  bardzo bym  kochał  i pieścił cię!
Wiesz, ludzie są chciwi i zawsze chorują
i rozrywają cudze ubrania
na opatrunki dla siebie.
Przecież niczego nie potrzebuję:
wszak czułość – to wyzdrowienie.
Położyłbym ci ręce na kolana,
jak zwierzątko domowe,
i schodził z góry
głosem, jak niebo.

Przełożył Tomasz Pierzchała

ПОЛПАЧКИ GITANES

russo | Andrei Sen-Senkov

1-ая сигарета

          красное цыганское платье
          шьётся по схеме томатного метро
          в котором
          килька движется по кольцевой линии

          никогда ни одной пересадки

2-ая сигарета

          в конце фильма «Табор уходит в небо»
          все главные персонажи
          попадают под ливень

          мокрое небо визжит
          это у цыганского бога
          очень больно ломается голос

3-я сигарета

          тысяча девятьсот сорок четвёртый год

          истребление цыган заканчивается

          в темноте что-то совсем неправильное
          вползает под европейскую шинель
          лежащей национальности

4-ая сигарета

          цыгане считают своей прародиной
          остров Цы
          остров не остров
          индийская ложечка
          которую
          кто-то любящий чай
          согнул в подслащённой воде

5-ая сигарета

          Совет Народных Комиссаров
          принял постановление
          «О мерах содействия переходу кочующих цыган
          к трудовому и оседлому образу жизни»

          1 октября 1926 года
          в редакциях областных газет
          скакали мимо цыганских мужчин опубликованные лошадки

...А потом я отдал всю пачку с оставшимися сигаретами гастарбайтеру, проходя мимо стройки

          молдавские рабочие
          прячутся от милиционеров

          им не страшно
          это просто такая игра –
          стачивать свою национальность
          до такого состояния
          что она начинает крошиться
          на московские погоны

В пачке оставались ещё сигарета с польским режиссёром Вайдой, чья фамилия с цыганского переводится как «глава»; сигарета с фотографиями одиннадцати цыган, получивших в Великую Отечественную звания героев Советского Союза; сигарета с mustalaiset (так финны называют своих цыган); сигарета с Японией, единственной страной в мире, где не живут цыгане, и сигарета с невероятным мужским именем Дуфуня.

© Andrei Sen-Senkov
Audio production:

PÓŁ PACZKI GITANES

polaco

1. papieros

          czerwona cygańska sukienka
          jest szyta według schematu pomidorowego metro
          w którym
          kilka porusza się po linii okólnej

          zawsze bez żadnej przesiadki

2. papieros

          pod koniec filmu „Tabor wędruje do nieba”
          wszystkich głównych bohaterów
          łapie ulewa

          mokre niebo skowyczy
          to u cygańskiego boga
          z wielkim bólem łamie się głos

3. papieros


          rok tysiąc dziewięćset czterdziesty czwarty

          pogrom cyganów dobiega końca

          w ciemności odrobina fałszu
          wpełza pod europejski szynel
          leżącej narodowości

4. papieros

          cyganie za swoją praojczyznę uważają
          wyspę Tsy
          wyspa nie wyspa
          indyjska łyżeczka
          którą
          ktoś kto lubi herbatę
          zgiął w osłodzonej wodzie

5. papieros

          Rada Komisarzy Ludowych
          ustanowiła dekret
          „O środkach ułatwiających przejście koczowniczych społeczności 
         cygańskich na tory produktywnego życia osiadłego”.

          1 października 1926 roku
          w redakcjach gazet lokalnych
          wydrukowane koniki galopowały obok mężczyzn-Cyganów

...A potem przechodząc obok budowy, całą paczkę z pozostałymi papierosami oddałem gastarbeiterowi

          mołdawscy robotnicy
          chowają się przed milicjantami

          nie boją się
          to po prostu taka gra –
          ostrzą swoją narodowość
          do takiego stanu
          że zaczyna się kruszyć
          na moskiewskie pagony

W paczce został jeszcze jeden papieros z polskim reżyserem Wajdą, którego nazwisko wywodzące się z języka cygańskiego oznacza „naczelnik”; papieros z fotografiami jedenastu cyganów, którzy podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej otrzymali tytuły bohaterów Związku Radzieckiego; papieros z mustalaiset (tak Finowie nazywają swoich cyganów); papieros z Japonii, jedynego państwa na świecie, w którym cyganie nie mieszkają oraz papieros z niesamowitym męskim imieniem Dufunia.

Przełożył Tomasz Pierzchała
Four Centuries. Russian Poetry in Translation. — Essen: Perelmuter Verlag, 2013, Nr. 5.