Łukasz Frynia
polaco
Mint ki hagymát...
Mint ki hagymától könnyezik,
s orrát törölve elgondolkodik:
mért zuhan ő megint s megint a szörnyekig,
s mért nem hagyja mégsem e boltot itt;
Mint ki húst aprít s serpenyőbe vet,
s az illat lassan föl, orrába kúsz –
megérez egy delejes új erőteret,
mely a kételyek mély árkába húz;
Mint aki salátát mos s levelez,
s az ujjáról ecetes lét lenyal,
töpreng, kipróbáljon-e újabb szereket,
vagy érje be kávéval s tablettáival;
Mint ki gombokat nyomkod s egerész,
nem tudhatván, hogy ebből ki mi sül,
s hogy mi vezeti kezét: merev ész,
lágy(uló) szív vagy Isten, kibicül.
Mint aki már minden leélhetőt leélt;
lesöpört konyhaasztal előtte a lét,
nem jajong és nem tanúsít erélyt
– ha rajta múlna, mint a gőz oszolna szét.
Mint aki már megint rossz verset írt,
de eldobni megint nincs ereje –
kudarcot beismerni sose bírt;
hogy foghatna hát tenni ellene?..
Extraído de: Bejáró művész
Budapest: Orpheusz, 2007
Produção de áudio: Petőfi Irodalmi Múzeum, 2016
Jak ktoś, kto nad cebulą…
Jak ktoś, kto nad cebulą roni łzy,
i wycierając nos się zamyśla:
dlaczego wciąż wpada między te stwory,
i czemu jeszcze nie rzucił wszystkiego w diabły;
Jak ktoś, kto wrzuca na patelnię posiekane mięso,
a kiedy zapach powoli zbliża się do nozdrzy –
działa na niego nowe pole siłowe,
które w uchwycie zwątpienia go trzyma;
Jak ktoś, kto sałatę myje i rwie na strzępy,
potem zlizuje z palca kroplę octu,
zastanawia się, jaki nowy suplement go czeka,
gdy tabletki i kawa przestaną już działać;
Jak ktoś, kto stuka w klawisze wytrwale
nie wiedząc, dokąd go to zaprowadzi
i czy to umysł prowadzi go ścieżką krętą,
miękkie serce, a może jest to plan Boży.
Jak ktoś, kto przeżył już wszystko co dało się przeżyć
byt dlań jak ten przetarty kuchenny stół
nie uświadczysz z jego strony ani jęków, ani pokazu sił
gdyby mógł, w obłoku rozpłynąłby się rad.
Jak ktoś, kto znowu wiersz marny napisał
ale znów brak mu sił by go wyrzucić -
do porażki nigdy nie potrafił się przyznać
więc tym bardziej jak mógłby się jej przeciwstawić?