fantom

Mój syn rozkazuje armiom, które zeszły z łąk.
Kuna jest szpiegiem i złe oczy kuny
świecą w świerkach jak mokre miętusy.
Tiry koszą szosę, kruk krąży nad pompą.
Słoje ciepła się kurczą, zrzucając z orbity
śnięte i ciężkie futerały zwierząt.

Sezon przeciągów, które idą z sadów.
Kawa bez cukru i gruszki na złoto
wybierane z liści ciepłymi rękami.
Stare domy pierwsze napuściły wiatru
i chce nam się kochać przy otwartym oknie.
Szeroko. Wolniej przeglądasz gazetę.

Słońce sunie jak wotka,
Trawa tryska światłem.
W centrum świata Miłosz
postawił samolot. Stopą
wzbija piasek, pracuje, dojrzewa.
Staje na głowie i widzi horyzont –
Fantom wyświetlony nad słabnącym słońcem.
Koniec audiencji, panowie, dobranoc.
A ty się rozchmurz, nie chmurz się, mamo.

© Agnieszka Wolny-Hamkalo
De: Spamy miłosne
Wydawn a5 K.Krynicha, 2007
Producción de Audio: Literaturwerkstatt Berlin, 2013

Phantom

Mein Sohn befehligt Armeen, die aus den Wiesen kommen.
Der Marder ist ein Spion und die bösen Augen des Marders
glänzen wie pitschige Minzbonbons in den Fichten.
Die Chaussee wird von Lastern gemäht, ein Rabe kreist über der Pumpe.
Wärmeringe ziehn sich zusammen, werfen vom Orbit
die schweren, weggeschleuderten Tierhülsen hinab.

Eine Saison der Züge, die aus den Obstgärten kommen.
Ungezuckerter Kaffee und Birnen wie Gold,
mit warmen Händen gepflückt aus dem Laub.
Schon haben die alten Häuser den Wind aufgenommen.
Und wir haben Lust auf Liebe bei geöffnetem Fenster.
Ausgedehnt . Langsamer durchblätterst du die Zeitung.

Die Sonne schleicht dahin wie auf Rollen,
mit dem Licht quillt das Gras.
Milosz ist im Zentrum der Welt,
platzierte das Flugzeug. Stampft
auf den Sand, arbeitet, reift.
Stellt sich auf den Kopf und blickt zum Horizont –
Ein grelles Phantom steht über der schwach gewordenen Sonne.
Ende der Audienz, meine Herren, gute Nacht.
Und, Mutter, du muntre dich auf, sei nicht betrübt.

Aus dem Polnischen von Peter Gehrisch
In: Sprache im technischen Zeitalter, Heft Nr. 198, 2011