SLAVNOST LETNIC

Vraný stín oblaku
zvolna se popásá v zářivém ovse,
pojíždí, jezdec na velkém letním reostatu,
a mění svítivost krajiny.
Paprsky v otepích na fůru zraku
a rychle do prázdné stodoly,
do mého žravého ducha!

Sotvaže přehřmí bouřka
a slunce vyrazí do mědi mračen
svou královskou tvář,
naše jazyky, květena cizokrajná,
vzepnou se k mlžnému skleníku nebes
a ústa vydechnou, vlaze,
cosi vzdáleně milostného.

© Vít Slíva
De: Černé písmo
Brno: Blok, 1990
Producción de Audio: Haus für Poesie, 2017

ZIELONE ŚWIĄTKI

Kary cień obłoku
wolno popasa w lśniącym owsie,
jeździ tam i z powrotem, jeździec na wielkim letnim reostacie,
i zmienia światłość krainy.
Promienie w wiązkach na wóz wzroku
i szybko do pustej stodoły,
do mego żarłocznego ducha!

Ledwie co przegrzmi burza
i słońce wybije w miedzi chmur
swą królewską twarz,
nasze języki, roślinność cudzoziemska,
wespną się do mglistej szklarni niebios
i usta wyszepcą, wilgotno,
coś odlegle miłosnego.

přeložil Franciszek Nastulczyk