[Biegnąc, ciągle biegnąc za niemożliwym, wyhodowałam źrebaka]

Biegnąc, ciągle biegnąc za niemożliwym, wyhodowałam źrebaka. Gdy namacałam go w dole brzucha, był wielkości jabłka. Poczułam wtedy apetyt na węgiel i wapno. Kiedy źrebak zaczął się we mnie obracać, jak owoc zawieszony na nitce, wiedziałam, że muszę spać na trawie         i jeść ziemię. Tak pasione zwierzę nauczyło się wierzgać. Co rusz pokazywało mi któreś z kopyt pod skórą. Później ganiało od pępka do piersi, aż się nie stało zbyt duże na te galopady. Wtedy jakby zamarło i tylko czasem słyszałam ze środka rżenie.
     Dziś urodziłam. Kobiety wymasowały mi brzuch słomą, sznurami porodowymi wyciągnęły źrebaka. Rozebrały go z błon płodowych, które związały w węzeł.
     – Ma oczy po tobie – powiedziały i zostawiły nas samych, żebym spokojnie karmiła.
     Teraz leżę, jeszcze odpoczywam, a on na chybotliwych nogach znika w sadzie.

© Bronka Nowicka
From: Nakarmić kamień
Stronie Śląskie: Biuro Literackie, 2017
Audio production: Haus für Poesie / 2018

[Ständig, ständig auf das Unmögliche aus, zog ich ein Fohlen auf]

Ständig, ständig auf das Unmögliche aus, zog ich ein Fohlen auf. Als ich es im Unterbauch erspürte, war es so groß wie ein Apfel. Ich hatte damals einen Heißhunger auf Kohle und Kalk. Als das Fohlen begann, sich in mir zu winden wie eine an einem Faden aufgehängte Frucht, wusste ich, dass ich im Gras schlafen musste und Erde fressen. Das derart geweidete Tier lernte zu strampeln. Dauernd zeigte es mir unter der Haut einen seiner Hufe. Danach raste es vom Nabel zur Brust, bevor es zu groß war für dieserart Galoppaktionen. Dann schien es fast gestorben und nur selten hörte ich ein Wiehern aus dem Inneren.
                Heute brachte ich es zur Welt. Die Frauen haben mir den Bauch mit Stroh massiert und zogen das Fohlen an Gebärschnüren heraus. Sie holten es aus den Fruchtwasserhäuten, die sie verknoteten.
                - Die Augen hat es von dir, sagten sie und ließen uns allein, dass ich es in Ruhe stillen konnte. 
                Jetzt liege ich, ruhe mich aus, während das Fohlen auf wackligen Beinen im Garten hinter dem Haus verschwindet.

aus dem Polnischen von Dagmara Kraus