In Gedanken: Corso

Anchorage. Will ich dahin? Ins Eis? Doch
eher nein. Wenn Zypressen locken, dunkle,
aus den Büchern des Südens. Zypressen,
Zitronen, Zeitungsverkäufer mit traurigem
Blick und ermatteter Zunge. Zigeunerkids.
Der Rahmen ist keiner: ein Corso, ein Park,
verschattet. Aber Gerüche gibt's wie in den
Küchen der Kindheit: nach geröstetem Mais
und gerösteten Mandeln. Der Wind trägt
sie landeinwärts. So geht sich's langsam.
Auf ab. Mit wehendem Mantel.

© Ilma Rakusa
Audio production: LiteraturWERKstatt Berlin 2009

Głowa pełna corso

Anchorage. Czy bym tam chciała? W ten lód?
No, chyba nie. Gdy wabią ciemne cyprysy
z książek południa. Cyprysy,
cytryny, gazeciarze o smutnym
wzroku i zdartym gardle, i cygańskie dzieci.
Obrazek nie ma ramy: corso i park
i cień. Ale zapachy jak
w kuchni dzieciństwa: prażona kukurydza,
prażone migdały. Wiatr niesie je
w głąb lądu. Niespiesznie się tutaj chodzi
to w jedną, to w drugą stronę. Płaszczowi wiatr unosi poły.

Przełożyła Halina Janod