KTÓREGOŚ DNIA

Któregoś dnia otworzę świat
i wejdę jak do domu,
i nie będę się wstydził
głosu moich ust i mego serca,
żadnego słowa;

poproszę świat o relację –
sprawozdanie za czas
mojej nieobecności,
powiem „Świecie, opowiedz
co było, kiedy mnie nie było”;

i potem jeszcze powiem:
„wybacz mi świecie,
do dziś czekałem
na właściwy pociąg, na szept
lokomotywy mojego serca,

i oto jestem, świecie,
jak gdyby nieco inny,
wyzbyty ironii
i może nawet poważniejszy”

i chyba skończę wtedy;
poczuję znużenie
mego ciała, zobaczę
wzruszenie na twarzy świata,
i trochę brak mi będzie słów;

© Piotr Sommer
From: Nowe stosunki wyrazów
Audio production: Literaturwerkstatt Berlin 2008

EINES TAGES

Eines Tages mache ich. die Welt auf
und gehe hinein wie in ein Haus
und ich werde mich nicht schämen
über die Stimme meines Mundes und meines Herzens,
über kein Wort;

ich bitte die Welt um die Bericht-
erstattung über die Zeit
meiner Abwesenheit,
ich sage »Welt, erzähl du
was war, als ich weg war«;

und nachher sage ich noch:
»verzeih mir, Welt,
ich habe bis heute gewartet,
auf den richtigen Zug, auf das Flüstern
der Lokomotive meines Herzens,

und da bin ich, Welt,
wenn auch ein wenig anders,
mit abgelegter Ironie
und vielleicht sogar ernsthafter«

und damit schließe ich wohl;
ich werde die Müdigkeit
meines Körpers spüren,
die Rührung auf dem Gesicht der Welt sehen,
und ein wenig werden mir die Worte fehlen;

Piotr Sommer: Ein freier Tag im April. Gedichte.
Aus dem Polnischen von Doreen Daume. Wien: Edition Korrespondenzen, 2002
© Edition Korrespondenzen, Wien 2002